Bogdan Grodzki

Home

Punkt widzenia

Myśli

Quotations

Notki

Teksty wybrane

Wiersze

Music

Filmy

Documentaries

Contact

 




 

b

Brathanki: "Patataj"

Druga płyta zespołu Brathanki pt. "Patataj" może przyprawić wrażliwego słuchacza o prawdziwe drżenie serca. Kipi witalnością i zachwytem nad światem w całej jego krasie, ze wszystkimi jego powabami i grozą, opowiada o zwykłej codzienności, kakofonii uczuć i wreszcie stawia ostateczne pytania. Można w niej znaleźć nie tylko nostalgię i zamyślenie, ale i prawdziwą radość życia. Drąży słuchacza wewnątrz, wyzwala nowe marzenia i sny. Teksty piosenek z tej płyty dopiero w połączeniu z muzyką nabierają swojej pełnej wymowy.

Muzycy imponują niespożytą inwencją pomysłów, delektują się bogactwem tworzonych przez siebie dźwięków. Uwagę zwracają piękne solówki gitarowe przywołujące w pamięci najlepsze kapele rocka i wtopione idealnie w klimat muzyki o wyraźnie polskim charakterze - znajdziemy tu elementy polskiej, jak i węgierskiej muzyki góralskiej.

W warstwie dźwiękowej płyta przesycona jest zróżnicowaniem nastrojów - od subtelnej liryki do mocnych uderzen perkusji i porywających tanecznych rytmów. "Nasza muzyczna baza to folklor różnych grup etnicznych, w szczególności węgierskiej i polskiej, połączony z rockiem, reggae funky i wszystkim, co nas rusza" - mówi jeden z członków zespołu.

Niemal każdy utwór z tej płyty jest dla słuchacza okazją do niezwykłych wrażeń muzycznych. Dwa pierwsze kawałki w rytmie rocka to kipiące energią piosenki o tematyce miłosnej. Trzeci, "Dzyń, dzyń - Kołysanka dla Jacusia" - to spokojna nastrojowa ballada. Następny utwór, "Let's Make The Water Turn Black" - to intrumentalna suita w rytmie polki, w której muzycy wyśmienicie bawią się materią muzyczną. Piąty utwór - "Hej góry, hej góry" - jest wzruszającą modlitwą w stylu ballady rockowej .

Podoba mi się krótkie solo saksofonu podkreślającego nostalgiczny nastrój (i ludowe korzenie) szóstego utworu "W lesie co jest blisko sadu" - mieszanki regge i polki. "Strumień zrywa się do biegu, fale wściekle burzą się" w "Widać tak być miało z nami" chwyta za serce tajemniczą nostalgią; "Życie to nie mieć lecz dać" stawia ostateczne pytania i szuka na nie odpowiedzi. Głęboko wzrusza tęsknota utworu "Za wielkim morzem Ty" - sentymentalnej ballady w rytmie beguin (latynowska odmiana tanga). Utwory dziesiąty i dwunasty utrzymane są w rytmie funky, a piętnasty - to ludowa przyśpiewka ze zmiennym rytmem. "Góralska nuta" wzmaga niepowtarzalny nastrój - nastrój tajemnicy, wznosząc odbiorcę do góry, a "z wierchów" już rzeczywiście wydaje się być "bliżej do Boga"...

Całość to lekki nastrój, tęsknota i melancholia oraz różnorodność barw instrumentów. Elementy muzyki góralskiej stanowią wyśmienite dopełnienie całosci. Dla mnie osobiście jest to cenny składnik oryginalności, na którą trzeba mieć odwagę. Przejmujący głos Halinki Mlynkovej (z pochodzenia Czeszki), wdzięk, autentyczna radość śpiewania i niezwykła uroda finezyjnie dopełniają całość.

Do tego koniecznie trzeba dorzucić słówko na temat ciekawej i humorystycznej oprawy graficznej płyty oraz dołączonej wkładki z tekstami piosenek i zdjęciami wykonawców. Nie każdy szczęśliwy nabywca tego krążka może też wie, że po włożeniu go do komputera będzie mógł obejrzeć teledysk z drugim utworem (przyda się do tego jakaś aplikacja mulitimedialna - moim zdaniem QuickTime świetnie sprawdza się w tej roli). Naprawdę przyjemnie się go ogląda - trudno nadziwić się pomysłowości i dobremu smakowi jego autorów.

Zakończyć tę refleksję chciałbym wymownym cytatem z płyty "Patataj", który mógłby z powodzeniem słuzyć jako motto całosci: "Jak słuchasz tej naszej pieśni wszechmogący Panie, to łaskawie ześlij w serca miłowanie".

Bogdan Grodzki

http://www.brathanki.com.pl